czwartek, 17 maja 2012

EN 04: Z niewielką pomocą...

Tym razem sięgnąłem po przygodę do Kryształów Czas z 3 numeru MiMa pt. "Z niewielka pomocą moich przyjaciół" oryginalnie pisana do 1ed WFRP (ta wersja znajduje się w "Księdze Wiedzy Tajemnej").

Waleczna Kompania:
Ashrak - człowiek - kapłan Solariana - nowicjusz (gracz nieobecny przez pierwszą połowę przygody)
Deali - elfka - tropicielska - nowicjusz
Devren - człowiek - mag - nowicjusz
Zuryk - krasnolud -wojownik - nowicjusz


Po wyczynach z ostanie przygody drużyna zyskała trochę sławy (dokładnie jedne punkt) i zakupiła przewagę drużynową sekwencja. Pewnego dnia gdy już trochę znudzeni siedzieli w karczmie przyszedł do niech pewien elegancko ubrany niziołek, przedstawia się jako Adolfus de Packer i ma dla nich pewne zadanie. Został porwany 8-mio letni Sigmund Otelli. Porywacze zażądali do bogatej rodziny kupieckiej Otelli 2000 Słońc za uwolnię chłopca. Pieniądze mają być dostarczone w ciągu trzech dni. Adolfus sądzi jednak, że nawet jak porywacze otrzymają okup to chłopiec i tak nie przeżyje. Przeprowadził małe śledztwo i odkrył gdzie ukryli się porywacze. I tu wkraczają BG:
- pierwszym zadanie jest obserwacja domu w którym są porywacze.
- drugim jest zaplanowanie zaplanowanie w celu dobicia chłopca
- trzecie udany atak.:-)




Tak wyglądała moja mapa sytuacyjna.


1 Obserwacja:
BG mieli obserwować dom nr.17 przez 24h
Swoja bazę operacyjna założyli w domu nr 12 i prze pożyczona od Adolfusa lunetę Zuryk i Ashrak obserwowali dom 17. Poza tym Deali i Devren obserwowali z pustego domu na tyłach nr 17.
Dzięki obserwacji ustalili przybliżona liczbę porywaczy, rozmieszczenie pomieszczeń w nr17 i schemat ich działania,dzięki czemu możliwe było planowanie ataku.
2 Planowanie:
To była ciekawa cześć sesji gdy gracze prześcigali się w pomysłach jak dobrać się do porywaczy i uratować Sigmunda. Było rozpatrywane podtrucie porywaczy, atak frontalny i różne podchody, a nawet (zaproponowany przez Devrena) pomysł spowodowania kolizji wozów przed domem nr 17 by "zrobić zamieszanie i wtedy zaatakować od tyłu". Skończyło się na tym, że opracowali atak od tyłu domu, który zakładał naturalizacje psa i jednego porywacza a później przez kuchnie dostanie się do środka.
3 Atak:
Oto plan domu nr 17 
 

Drużyna postanowiła atakować rano gdy któryś z porywaczy wyjdzie za potrzeba do wychodka i wypuści psa na podwórze. Tak też zrobili i w ciągu jednej rudny mag i kapłan magicznymi pociskami zneutralizowali porywacza i psa (w tym drugim przypadku to była wręcz dezintegracja bo pies otrzymał blisko 60 obr w dwu atakach wiec nawet dymiącej skóry nie zostało wiele).

Następnie przez okno kuchenne zdjęli jednego porywacza i Zuryk przez to okno wszedł do środka i przez tylne drzwi wpuścił reszta weszła do środka. Akcja co prawda była błyskawiczna ale nie do końca cicha (stłuczone okno itp.), wiec w momencie gdy Zuryk podchodził do drzwi na korytarz te otworzyły się z impetem i staną w nich pół-ork (figura) z garłaczem w ręku. Powiem szczerze, że gdy brałem w ręce kości żeby zobaczyć co garłacz zrobi z ciasno upchnięta w kuchni drużyną, miałem nadzieje, że trochę poszczerbię BG. Jednak los nie sprzyjał pół-orkowi i jego garłacz zadał tak mizerne obrażenia, że nikt z BG nawet szoku nie doznał.

Jak to bywa, niewykorzystane sytuacje się mszczą. Pierwsza była Deali łapiąc garnek stający na kuchni i wraz z gotująca się strawą cisnęła to w pół-orka. Za te akcje elfka zyskała fuksa a sztuczka zadziałała doskonale bo spowodowała szok u pół-orka. Wydanie fuksa na wyjście z szoku na niewiele się zdało bo  wystarczył szybki atak konwencjonalno-magiczny w wykonaniu Zuryka, Devrena i Ashraka i było po pół-orku. W korytarzu wpadli na herszta bandy i zmietli go "w przelocie". Widząc co się dzieje pozostali dwaj porywacza, którzy odpoczywali na pietrze, zrejterowali przez okno. Następnie drużyna odszukała w piwnicy Sigmunda całego i zdrowego, no może trochę wygłodzonego i brudnego ale w całości. ;-)

Adolfus pochwalił BG za pomysłowości i sprawność, po czym odprowadził chłopaka do rodziny i odebrał nagrodę. Drużyna dostała 1000 słońc do podziału i obietnice Adolfusa, że jak będzie miał jakąś robotę to nie omieszka się do nich zgłosić. Na koniec BG dostali po 5PD i 1 punkt sławy.


A oto ciąg dalszy.
A to było wcześniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz